17 października 2034 roku; godzina 21:51; Planeta
Veneii
Weszła w atmosferę Veneii – wiedziała, że
zaalarmowała tym rząd, ale też doskonale wiedziała, że się
tym nie przejmą, już kogoś wysłali. Jego! Mijała budynki tak
wysokie, że ich szczyty kończyły się w chmurach, obywateli
śpieszących do domów, miasta, wypełnione dźwiękami
Ich muzyki. I nie mogła nie zauważyć, że w obecnych czasach nie
było już podziału na Tych z Góry i Tych z Dołu. Byli
wszyscy. Leciała jeszcze przez chwilę, aż w końcu doleciała.
Pusta, wypalona przestrzeń. Jej wioska, gdzie się wychowała, gdzie
spędziła swoje dzieciństwo. Czarne, puste, przez nikogo
nieodwiedzane miejsce, tym się stała. Wylądowała pośrodku, siła
uderzenia była na tyle duża, że rozwaliła pedosferę i
kawałki litosfery. Nie patrzyła na to, szła przed siebie,
tylko i wyłącznie, przed siebie. Koniec z uciekaniem.
Zawsze uciekała. Uciekała od tak wielu rzeczy, że teraz po tych
wszystkich milleniach brzydziła się sobą. Jak mogła stworzyć
amnezję, by ukoiła jej ból? Jak mogła być na tyle głupia i
poddać się tak słabemu gatunkowi, jak ludzie?! Jak, jak … Jak
mogła utracić swoje jestestwo?! Jak mogła zapomnieć, gdzie żyła?!
Jak mogła, zapomnieć o swoim życiu?! Jak
mogła, zapomnieć o tym czego się dowiedziała?! Jak mogła,
zapomnieć o wszystkich swoich uczuciach?! Jak mogła być tak
głupia?! Pamiętała, że właśnie tutaj przyrzekła, że
jeśli będzie walczyć to tylko z jedną osobą i tylko dla niej
użyję Ban Kai. Nawet jej Shikai się zmieniło, odkąd przybyła
na Veneie. Teraz nie miała katany, ale wielki tasak na
plecach. A mówią, że miecz, odzwierciedla potęgę jego
właściciela! Zatrzymała się.
- Ban Kai! Tensa Zangetsu!
Znów trzymała obsydianowy miecz, ale tym razem nie
szła do tyłu, tylko do przodu. Wiedziała, że będzie na nią
czekać.
Hej!
OdpowiedzUsuńWłaściwie mogłabym się tłumaczyć, dlaczego rozdział nie pojawił się w piątek, ale mi się nie chce. Jutro wstawie kolejny rozdział - tym razem będzie już długi.
Przepraszam.
Dedykacja dla wszystkich czytających.
Pozdrawiam.
Kochana kolejny cudowny rozdział;*
OdpowiedzUsuńZamierzam jutro napisać kolejny rozdział o wiele dłuższy i go dodać dedyk bedzie specjalnie dla ciebie;)
Dziękuję za miłe słowa i dedykację!
UsuńMiło słyszeć, że się podoba!